Jak poradzić sobie z rozwodem w małżeństwie?
Małżeństwo to fundamentalna kwestia dla każdego z nas i nie ulega wątpliwości, że najlepiej jak jest szczęśliwe, udane i jedno na całe życie. Niestety szczęściem w miłości, mogą pochwalić się nieliczni. Szara rzeczywistość i tzw. „niezgodność charakterów” często krzyżuje plany młodym małżonkom. Jedynym wówczas wyjściem pozostaje rozwód. Czy to możliwe, aby przejść przez tę trudną sytuację życiową, której towarzyszą ogromne (często negatywne) emocje bez większych stresów? Owszem, należy tylko dobrze przygotować się do tego zadania. – mówi Justyna Dominiak, adwokat.
Przesłanką do orzeczenia rozwodu jest rozkład pożycia małżeńskiego, który musi mieć charakter zupełny i trwały. Chodzi o taką sytuację, aby między małżonkami ustały trzy podstawowe więzi cechujące małżeństwo – fizyczna, duchowa i gospodarcza. Zachowanie co najmniej jednej z więzi, np. gospodarczej, sprawia, że nie można mówić o pozytywnej przesłance orzeczenia rozwodu. Podobnie istnienie więzi cielesnej, mimo braku więzi duchowej i gospodarczej, świadczy o tym, że rozkład pożycia nie ma charakteru zupełnego, a powództwo rozwodowe powinno zostać oddalone (por. orzeczenie SN z dnia 5 stycznia 1952 r., C 431/51, NP 1953, nr 5, s. 81; orzeczenie SN z dnia 6 października 1951 r., C 188/51, OSN 1952, nr 3, poz. 72).
Jeżeli powyższa sytuacja ma miejsce, wówczas nie pozostaje nam nic innego, jak doprowadzić do rozwiązania małżeństwa na drodze sądowej. Nie słuchajmy głosów, że to trudne, a na wyrok trzeba czekać latami. W naszym okręgu Sąd Okręgowy działa bardzo sprawnie. Wskazać należy, iż w głównej mierze to od rodzaju żądania – rozwodu z winy obu stron, jednego z małżonków bądź ewentualnie bez orzekania o winie – uzależniona będzie długość trwania procesu. Najkorzystniej i najszybciej, bo już na pierwszym posiedzeniu wyznaczonym na rozprawę, istnieje możliwość uzyskania wyroku rozwodowego w sytuacji, kiedy małżonkowie zgodnie będą wnioskować o zaniechanie orzekania o winie. Dłuższa, a zarazem trudniejsza dowodowo, będzie sprawa rozwodowa, w której jedna ze stron (ewentualnie obie) będą chciały wykazać winę (kwestia winy w rozkładzie pożycia małżeńskiego jest kluczowa przy ewentualnym żądaniu alimentów między małżonkami), strony będą różnić się w zakresie wysokości alimentów na dziecko bądź kształtu kontaktów rodziców z dzieckiem.
Stosownie do treści art. 17 § 1 pkt.1 Kodeksu postępowania cywilnego sądem właściwym rzeczowo dla przeprowadzenia sprawy rozwodowej jest sąd okręgowy. Z kolei właściwość miejscową wyłączną określa art. 41 k.p.c. stanowiąc, iż powództwo ze stosunku małżeństwa wytacza się wyłącznie przed sąd, w którego okręgu małżonkowie mieli ostatnie miejsce zamieszkania, jeżeli choć jedno z nich w okręgu tym jeszcze ma miejsce zamieszkania lub zwykłego pobytu. Z braku takiej podstawy wyłącznie właściwy jest sąd miejsca zamieszkania strony pozwanej, a jeżeli i tej podstawy nie ma – sąd miejsca zamieszkania powoda.
Przy okazji sprawy rozwodowej istnieje możliwość uregulowania szeregu innych, bardzo ważnych kwestii – co istotne – bez potrzeby wytaczania kolejnych spraw sądowych. Stosownie bowiem do treści art. 58 § 1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego „w wyroku orzekającym rozwód sąd rozstrzyga o władzy rodzicielskiej nad wspólnym małoletnim dzieckiem obojga małżonków i o kontaktach rodziców z dzieckiem oraz orzeka, w jakiej wysokości każdy z małżonków jest obowiązany do ponoszenia kosztów utrzymania i wychowania dziecka (…)”. Dodatkowo wspomnieć należy, iż małżonkowie mogą przedłożyć wspólne porozumienie w zakresie wykonywania władzy rodzicielskiej i utrzymywania kontaktów z dzieckiem po rozwodzie, które to porozumienie sąd zobowiązany jest uwzględnić, pod warunkiem, iż jego treść jest zgodna z dobrem dziecka – jako wartością nadrzędną.
Ponadto, jeżeli małżonkowie zajmują wspólne mieszkanie, sąd w wyroku rozwodowym orzeka także o sposobie korzystania z tego mieszkania przez okres wspólnego w nim zamieszkiwania rozwiedzionych małżonków. W wyjątkowych przypadkach, gdy jeden z małżonków swym rażąco nagannym postępowaniem uniemożliwia wspólne zamieszkiwanie, sąd może nakazać jego eksmisję na żądanie drugiego małżonka. Posiłkując się treścią uchwały Sądu Najwyższego z dnia 13 stycznia 1978 r., III CZP 30/77, OSNCP 1978, nr 3, poz. 39, wskazać należy, że niedopuszczalne jest orzeczenie eksmisji uprawnionego do mieszkania małżonka, np. jego właściciela, przez małżonka, któremu nie przysługuje tytuł prawny do mieszkania. A zatem eksmisja może zostać orzeczona jedynie wówczas, gdy prawo do mieszkania należy do obojga małżonków. W uzasadnieniu uchwały z dnia 23 lipca 2008 r., III CZP 73/08, SN podkreślił, że art. 281 k.r.o. obowiązuje jedynie w trakcie trwania małżeństwa. Zgodnie z tezą powyższej uchwały: „W wyroku orzekającym rozwód nie można orzec eksmisji małżonka, któremu przysługuje lokatorskie spółdzielcze prawo do lokalu mieszkalnego, stanowiące jego majątek osobisty (art. 58 § 2 k.r.o.)”. W uzasadnieniu orzeczenia SN podkreślił, że „na podstawie określonej w art. 58 § 2 zdanie drugie k.r.o. eksmisja może być orzeczona tylko w razie rozwiązania małżeństwa, w następstwie czego rodzinne uprawnienie do mieszkania wygasa i małżonek staje się byłym współmałżonkiem małżonka wyłącznie uprawnionego, tracąc jednocześnie status współlokatora, a w konsekwencji staje się osobą, której nie przysługuje jakikolwiek – samoistny ani pochodny – tytuł prawny do mieszkania”. Na zgodny wniosek stron sąd może w wyroku orzekającym rozwód orzec również o podziale wspólnego mieszkania albo o przyznaniu mieszkania jednemu z małżonków, jeżeli drugi małżonek wyraża zgodę na jego opuszczenie bez dostarczenia lokalu zamiennego i pomieszczenia zastępczego, o ile podział bądź jego przyznanie jednemu z małżonków są możliwe. Z kolei na wniosek jednego z małżonków, sąd może w wyroku orzekającym rozwód, dokonać podziału majątku wspólnego, jeżeli przeprowadzenie tego podziału nie spowoduje nadmiernej zwłoki w postępowaniu.
Ważną kwestią, o której należy wspomnieć, jest również możliwość, aby już w trakcie trwania sprawy rozwodowej – można uczynić to pismem zamieszczonym w samym pozwie – wystąpić z żądaniem zabezpieczenia roszczenia m.in. o alimenty, koszty przyczyniania się do zaspokajania potrzeb rodziny czy kontakty rodziców z dzieckiem. Wówczas sąd uwzględniając taki wniosek, wydaje w trybie zabezpieczenia postanowienie, w oparciu o treść którego strona uzyskuje tytuł wykonawczy i może na drodze prawnej realizować roszczenie będące jego przedmiotem. Uzyskana ochrona prawna ma tymczasowy charakter, albowiem udzielana jest na czas trwania procesu rozwodowego. Korzyścią z orzeczenia zabezpieczającego jest przede wszystkim to, iż strona uprawniona uzyskuje tytuł wykonawczy i w sytuacji niezastosowania się przez zobowiązanego do treści nałożonego na niego obowiązku może wystąpić do komornika sądowego z wnioskiem o jego egzekucję. W konsekwencji zatem kwestie, które często są „kością niezgody” między małżonkami bądź których dobrowolnej realizacji nie można było wcześniej uzyskać, zostają uregulowane prawnie, zarówno co do kształtu jak i sposobu ich wykonania, włącznie z zastosowaniem przymusu egzekucji.
Z powyższych względów należy spojrzeć na kwestie sprawy rozwodowej jako nie na coś problematycznego, a coś co uporządkuje nam na przyszłość, istotne życiowo kwestie i pozwoli na otwarcie nowego rozdziału w życiu z czystą kartą.